Wykańczanie listew przypodłogowych MDF krok po kroku
Metamorfoza wnętrza często zaczyna się od detali, a Jak wykończyć listwy przypodłogowe MDF to jeden z kluczowych kroków, który potrafi nadać pomieszczeniu kompletny wygląd. Choć na pierwszy rzut oka montaż i wykończenie listew przypodłogowych wykonanych z materiału jakim jest płyta MDF może z pozoru wydawać się trudnym zadaniem, w rzeczywistości jest to proces, który – gdy podejdziemy do niego metodycznie i uwzględnimy kilka ważnych kwestii – można przeprowadzić sprawnie, szybko i co najważniejsze - estetycznie. Zapnijcie pasy, zabieramy was w podróż przez świat perfekcyjnego wykończenia listew, krok po kroku, niczym najlepsi rzemieślnicy z nowojorskich loftów, a wszystko po to, by wasze podłogi spotykały się ze ścianami w nienagannym stylu.

Spis treści:
- Wybór listew i pomiar pomieszczenia przed montażem
- Mocowanie listew MDF do ściany: Klejenie
- Cięcie i dopasowanie listew w narożnikach i na prostych odcinkach
- Maskowanie szczelin i końcowe poprawki malarskie
Element | Typowe Wymiary/Ilości | Przykładowa Jednostka | Orientacyjny Koszt (PLN) |
---|---|---|---|
Listwa przypodłogowa MDF | 250 cm długości | Metr bieżący (m.b.) | 15 - 40 (w zależności od profilu i wysokości) |
Standardowe szerokości listew | 1.2 cm, 1.6 cm, 1.9 cm | N/A | Koszt w ramach ceny za m.b. |
Klej montażowy do MDF | Kartusz 300 ml | Kartusz | 20 - 50 (w zależności od mocy/marki) |
Akryl do szczelin (malowalny) | Kartusz 300 ml | Kartusz | 10 - 25 |
Farbka do wykończeń/Zaprawka | Mały pojemnik (0.1L - 0.5L) | Litr / Sztuka | 15 - 50 (w zależności od typu farby/marki) |
Orientacyjne zużycie kleju | ~1 kartusz na 8-15 m.b. listwy (zależnie od metody aplikacji i powierzchni) | Metr bieżący (m.b.) | Ok. 2-6 PLN/m.b. na klej |
Skoro wiemy już mniej więcej, czego się spodziewać pod kątem materialnym, spróbujmy zwizualizować sobie, jak rozkłada się budżet na taką operację. Choć podane kwoty są orientacyjne i mogą się różnić w zależności od regionu, konkretnego produktu czy promocji, pozwalają one ocenić, które elementy pochłaniają najwięcej środków. Narzędzia (piła, ukośnica, pistolet do kleju/akrylu) często stanowią jednorazowy wydatek lub można je wypożyczyć, więc nie są wliczone w koszty jednostkowe materiałów, ale warto mieć je na uwadze przy planowaniu. Analiza kosztów, nawet na tym podstawowym poziomie, pomaga uniknąć niespodzianek i pozwala realnie podejść do budżetu projektu. Widzimy wyraźnie, że dominującym elementem jest cena samych listew, co podkreśla znaczenie przemyślanego wyboru.
Wybór listew i pomiar pomieszczenia przed montażem
Zanim w ogóle pomyślimy o cięciu czy klejeniu, musimy zacząć od solidnych fundamentów – czyli precyzyjnego pomiaru i przemyślanego wyboru materiału. Pomiar danego pomieszczenia przed zamówieniem listew należy najpierw dokonać poprzez zsumowanie ilości metrów bieżących ściany, wzdłuż której mają one zostać zamontowane. Czy macie do dyspozycji projekt mieszkania lub domu? Świetnie, można go użyć jako punktu wyjścia, ale pamiętajcie, że projekt to teoria, a rzeczywistość na budowie bywa zaskakująca.
W przypadku braku projektu lub w celu weryfikacji jego zgodności ze stanem faktycznym – pomiaru należy dokonać ręcznie i to bardzo dokładnie, ściana po ścianie. Metrówka, dalmierz laserowy – każde narzędzie, które pozwoli precyzyjnie zmierzyć każdy odcinek ściany, jest na wagę złota. Pamiętajcie, by nie brać pod uwagę miejsc, gdzie listew fizycznie nie będzie – na przykład tam, gdzie mają się znaleźć meble pod zamówienie, szafa wnękowa od ściany do ściany, czy też oczywiście same drzwi. To klasyczny błąd, który może skutkować niepotrzebnym nadmiarem materiału.
Mając już wynik pomiaru liniowego, warto do podanego wyniku dodać około 5-10% naddatku – to nasza "poduszka bezpieczeństwa". Ten dodatkowy zapas jest kluczowy i zależy tutaj od wielu czynników: od doświadczenia montażysty (początkujący mogą potrzebować go więcej), od ilości załamań ścian w pomieszczeniu (im więcej narożników, tym więcej odpadów), czy od stopnia skomplikowania obrabianych przejść (np. filary, nietypowe wnęki). Właściwe zaplanowanie ilości materiału minimalizuje stres i konieczność domawiania pojedynczych listew, co często bywa nieefektywne czasowo i kosztowo.
Listwy przypodłogowe sprzedawane są najczęściej w standardowych odcinkach o długości 2,5 metra, dlatego zamawiać można ilość metrów bieżących tej wielokrotności, zaokrąglając w górę. To prosta matematyka: jeśli potrzebujesz 32 mb listwy po uwzględnieniu naddatku, dzielisz to przez 2,5 i dostajesz 12,8. Musisz zatem zamówić 13 odcinków, co da 32,5 mb – pozostałe 0,5 mb to po prostu część naddatku, którą wykorzystasz na drobne uzupełnienia lub będzie odpadem. Takie podejście gwarantuje, że nie zabraknie wam materiału w kluczowym momencie prac.
Ostatnim, ale niezwykle ważnym elementem na etapie wyboru listew, jest uwzględnienie szczeliny dylatacyjnej. Jest to ta niewielka odległość pozostawiona celowo między podłogą a ścianą, która pozwala materiałom podłogowym (panelom, deskom) "pracować" – czyli nieznacznie zmieniać swoje wymiary pod wpływem temperatury i wilgotności, bez ryzyka wybrzuszenia. W zależności od jej wymiaru (zwykle od kilku milimetrów do nawet 2 cm przy dużych powierzchniach), musicie zamówić listwy MDF o odpowiedniej szerokości, która tę szczelinę skutecznie zakryje.
Na rynku dostępne są listwy MDF o standardowych szerokościach cokołu, takich jak 1,2 cm, 1,6 cm, 1,9 cm. W specyficznych sytuacjach, na przykład gdy dylatacja jest nietypowo duża, można również zamówić listwy na wymiar o większej szerokości – nawet 2,5 cm czy 3 cm, choć wiąże się to zazwyczaj z wyższą ceną i dłuższym czasem oczekiwania. Nie lekceważcie tego aspektu; zbyt wąska listwa po prostu nie spełni swojej podstawowej funkcji maskowania szczeliny dylatacyjnej, rujnując cały efekt wizualny i praktyczny.
Dodatkowo, wybierając listwy, zastanówcie się nad ich wysokością i profilem – wpływają one nie tylko na estetykę, ale także na łatwość montażu i cięcia. Wyższe listwy mogą lepiej wyglądać w przestronnych wnętrzach z wysokimi sufitami, ale są mniej elastyczne i mogą stwarzać większe problemy przy krzywych ścianach. Staranny dobór szerokości i profilu listwy do konkretnego wnętrza i typu podłogi to podstawa udanego montażu.
Wreszcie, zwróćcie uwagę na wykończenie powierzchni listew MDF. Są dostępne w wersji surowej (do samodzielnego malowania) lub już lakierowane/laminowane (w różnych kolorach, najczęściej białe, szare, czarne). Wersja lakierowana/laminowana jest droższa, ale eliminuje etap malowania po montażu (poza poprawkami). Pamiętajcie tylko, że drobne uszkodzenia lakieru czy wypełnione akrylem spoiny będą wymagały precyzyjnego retuszu farbką dobraną idealnie do oryginalnego koloru, co może być czasem wyzwaniem. Wersja surowa daje pełną swobodę w dopasowaniu koloru do ścian czy innych elementów wykończenia, ale dodaje nam dodatkowy etap pracy po montażu. Decyzja zależy od waszych preferencji, budżetu i gotowości na dodatkowy nakład pracy.
Mocowanie listew MDF do ściany: Klejenie
Gdy listwy są już na placu boju, zmierzone i przygotowane, nadchodzi moment ich trwałego połączenia ze ścianą. Najpopularniejszą i w przypadku dobrze przygotowanych ścian najefektywniejszą metodą jest mocowanie listew MDF do ściany za pomocą kleju montażowego dedykowanego właśnie do tego typu materiałów. Możecie go nabyć w dowolnym sklepie budowlanym czy markecie z materiałami wykończeniowymi; kluczowe jest, by był to produkt wysokiej jakości, przeznaczony do MDF-u, często opisywany jako klej o wysokiej sile chwytu początkowego. Wybrać mocny klej, to inwestycja, która pozwoli nam spać spokojnie, wiedząc, że listwy nie odpadną po kilku tygodniach.
Pamiętajcie jednak, że nawet najlepszy klej nie zadziała, jeśli ściana nie będzie odpowiednio przygotowana. Powierzchnia, do której będziemy przyklejać listwy, musi być czysta, sucha, wolna od kurzu, tłuszczu czy resztek starej farby lub tapety. Świeże tynki i gładzie powinny być wysezonowane i zagruntowane, aby klej miał dobrą przyczepność, a nie wsiąkał w porowate podłoże. To niby oczywiste, ale iluż problemów można by uniknąć, gdybyśmy nie próbowali kleić "na brudno"!
Sama aplikacja kleju może przebiegać na dwa główne sposoby: punktowo lub ciągiem poprzez wykonanie sinusoidy. Metoda punktowa polega na nakładaniu kleju wzdłuż listwy w odstępach kilkunastu centymetrów – jest to szybsze i zużywa mniej kleju, ale wymaga bardzo równej ściany. Metoda na sinus (lub wężykiem) polega na nałożeniu ciągłego paska kleju wijącego się wzdłuż listwy – zapewnia lepsze rozprowadzenie siły docisku i przydaje się, gdy ściana będzie lekko "po łuku" lub nierówna, co często bywa normą, a nie wyjątkiem. Istnieje też opcja nałożenia dwóch równoległych, prostych pasków kleju wzdłuż krawędzi listwy, co zapewnia stabilniejsze przyleganie i szczelność.
Sposób aplikacji kleju jest w gruncie rzeczy dowolny – wybierzcie ten, który lepiej pasuje do stanu waszych ścian i Waszych preferencji, ale jest jedna uniwersalna zasada: ważne, by klej nie wyciekał w nadmiernych ilościach po przyciśnięciu listwy do ściany. Jeśli tak się stanie, należy go natychmiast wytrzeć czystą, wilgotną ściereczką (czasem lekko nasączoną denaturatem, zależnie od typu kleju, ale zawsze sprawdźcie to wcześniej w niewidocznym miejscu lub na opakowaniu). Zaschnięty klej montażowy potrafi być uparty i zepsuć efekt finalny.
Kolejnym kluczowym etapem jest mocne i równomierne przyciśnięcie listwy do ściany. Po nałożeniu kleju, listwę przykładamy do ściany w docelowym miejscu, wyrównując ją do podłogi (szczeliny dylatacyjnej). Następnie, zdecydowanym ruchem lub równomiernym dociskiem (w zależności od metody aplikacji kleju i powierzchni), wciskamy listwę w ścianę, zapewniając pełny kontakt z nałożonym klejem. Warto docisnąć listwę nie tylko do ściany, ale też delikatnie w dół, do podłogi, aby minimalizować ewentualne szczeliny pod listwą. Czas docisku zależy od specyfiki kleju i siły chwytu początkowego – czasem wystarczy kilka sekund, innym razem trzeba przytrzymać dłuższą chwilę lub użyć podpór.
Przyklejona listwa, zwłaszcza z użyciem dobrego kleju i na dobrze przygotowane podłoże, gwarantuje spokój na lata, bez możliwości poluzowania czy odspojenia. Ta metoda jest szybka, czysta (jeśli dbamy o czystość podczas aplikacji) i niewidoczna, w przeciwieści do montażu na kołki czy klipsy. Jeśli jednak macie ściany bardzo krzywe, kruszące się lub np. w starym budownictwie, gdzie klej może mieć problem z przyczepnością, warto rozważyć dodatkowe mocowanie mechaniczne (np. wkręty i zaślepki), co zapewni maksymalną pewność, choć będzie wymagało dodatkowych prac wykończeniowych. Skuteczne mocowanie listew MDF klejem to klucz do ich stabilności i estetyki.
Pamiętajcie, że temperatura i wilgotność w pomieszczeniu mogą wpływać na czas wiązania kleju. Pracujcie w warunkach zbliżonych do docelowych w użytkowanym pomieszczeniu, unikając skrajnych temperatur czy wysokiej wilgotności, które mogą osłabić wiązanie kleju lub spowodować wypaczenie się samego MDF-u przed zastygnięciem kleju. Jeśli macie do czynienia z długimi odcinkami listew, dobrze jest pracować z drugą osobą – jeden przykład listwę i dociska, drugi kontroluje jej poziom i przyleganie. To zespołowy sport!
Na koniec etapu klejenia, zawsze warto przetrzeć listwy i ścianę nad nimi czystą, suchą ściereczką, aby usunąć ewentualne odciski palców, kurz czy drobne zabrudzenia, które mogły się pojawić podczas montażu. To drobiazg, który ułatwi nam pracę na kolejnych etapach, zwłaszcza podczas malowania poprawek. Zanim przejdziecie do cięcia czy maskowania, upewnijcie się, że klej wstępnie związał i listwy stabilnie trzymają się ściany – czasami cierpliwość popłaca, bo zbyt szybkie działanie może skończyć się koniecznością poprawiania lub wręcz powtarzania niektórych elementów.
Cięcie i dopasowanie listew w narożnikach i na prostych odcinkach
Mocowanie listew do ściany to jedno, ale rzadko kiedy ściany mają długość idealnie dopasowaną do fabrycznych odcinków. Niezbędne staje się więc cięcie i precyzyjne dopasowywanie, a to moment, gdzie wprawa i odpowiednie narzędzia nabierają szczególnego znaczenia. Cięcie listew bez kątów, czyli łączenie ich na prostych odcinkach ściany, jest najprostsze. Klasycznie, listwy MDF łączy się "na styk", przykładając jedną dociętą na prosto (kąt 90 stopni) listwę do drugiej, również uciętej prosto.
Łączenie listew MDF na prostym odcinku ściany jest zazwyczaj bardzo mało zauważalne, pod warunkiem, że cięcie jest idealnie proste i czyste, a same listwy są wysokiej jakości z gładką, płaską powierzchnią czołową. Nie potrzeba żadnych łączników maskujących, które często w przypadku listew drewnianych czy laminowanych są konieczne i psują estetykę. Wystarczy solidnie dopasować docięte końce listew i, jeśli jest taka potrzeba (rzadko), zastosować odrobinę kleju na samych czołach przed ich złożeniem. Ważne jest też, by łączenie wypadało na równej części ściany, bez uskoków czy wybrzuszeń.
Prawdziwa szkoła cięcia zaczyna się przy narożnikach – zarówno wewnętrznych (kąty wklęsłe), jak i zewnętrznych (kąty wypukłe). Ten etap prac wymaga użycia odpowiednich narzędzi. Można zastosować mniej profesjonalne, ale dla amatora zupełnie wystarczające rozwiązanie, takie jak ręczna piła z nastawem kątowym (popularna "kapa") lub dedykowane korytko do cięcia pod kątem wraz ze zwykłą piłą grzbietnicą. Dają one wystarczającą precyzję dla standardowych kątów. Dla profesjonalisty lub przy większych projektach niezastąpiona będzie bardziej profesjonalna elektryczna ukośnica – zapewnia ona najwyższą precyzję, powtarzalność cięć i znacznie przyspiesza pracę.
Niezależnie od wybranego narzędzia, jest jedna fundamentalna zasada dotycząca ostrza: jest by zastosowane narzędzie posiadało małe ząbki, najlepiej przeznaczone do cięcia laminatów, płyt meblowych lub MDF. Zbyt duże zęby w pile poszarpią delikatny lakier lub laminat na powierzchni listwy, co zepsuje efekt estetyczny i będzie wymagało żmudnych poprawek. Tarcza lub brzeszczot z dużą ilością drobnych zębów tnie gładko i czysto.
Listwy wewnętrzne i zewnętrzne przycinamy oczywiście wg. kątu ściany. W idealnym świecie, każda ściana posiada 90 stopni załamania (kąt prosty), co w przypadku narożnika oznacza 45 stopni do przycięcia na każdą z dwóch listew, które tworzą narożnik. Łącząc listwy, przecinamy ich końce pod kątem 45 stopni, tworząc kąt 90 stopni przy złożeniu. Ważne jest, by przy cięciu na ukośnicy docisnąć listwę zarówno do blatu stołu piły, jak i do prowadnicy pionowej, co gwarantuje, że kąt będzie zachowany na całej wysokości listwy.
W zależności od rodzaju kąta – wewnętrznego lub zewnętrznego – należy odpowiednio ustawić ukośnicę i ułożyć listwę. Przy narożniku wewnętrznym (kąt "do wewnątrz"), listwa widziana od strony pomieszczenia jest dłuższa u dołu. Cięcie wykonujemy "do siebie" pod kątem 45 stopni (jeśli przykładamy ją płasko do prowadnicy). Przy narożniku zewnętrznym (kąt "na zewnątrz", np. przy filarze), listwa widziana od strony pomieszczenia jest dłuższa u góry. Cięcie wykonujemy "od siebie" pod kątem 45 stopni. To moment, w którym łatwo o pomyłkę – zawsze upewnijcie się co do kierunku cięcia przed naciśnięciem spustu piły!
A co, jeśli ściana nie ma idealnych 90 stopni? To niestety częsta sytuacja. Wtedy musimy zmierzyć rzeczywisty kąt narożnika (są do tego specjalne kątomierze elektroniczne lub mechaniczne) i podzielić go przez dwa. Na przykład, jeśli ściana ma kąt 93 stopni, każdą listwę będziemy ciąć pod kątem 46,5 stopnia. Precyzja w mierzeniu i cięciu jest kluczowa dla idealnego spasowania listew. Perfekcyjne cięcie i dopasowanie listew w narożnikach to sztuka wymagająca cierpliwości. Zawsze lepiej dociąć nieco za mało i stopniowo dopasowywać, niż uciąć za dużo i wyrzucić listwę. Ćwiczcie na kawałkach odpadu!
Dodatkowo, przy dłuższych odcinkach ścian, gdzie konieczne jest łączenie kilku listew, standardowe łączenie "na prosto" (pod kątem 90 stopni) jest najczęstsze, ale można też zastosować łączenie na skos (pod kątem 45 stopni) – takie połączenie, choć wymaga więcej cięć, może być optycznie jeszcze mniej widoczne, jeśli dobrze wykonane, szczególnie gdy patrzymy na nie pod ostrym kątem. To już jednak poziom zaawansowany, klasyczne cięcie proste w zupełności wystarcza i jest dużo prostsze do wykonania.
Pamiętajcie, że klucz do niewidocznych połączeń listew MDF to nie tylko precyzja cięcia, ale także jakość samych listew i dbanie o ich powierzchnię. Unikajcie zadrapań i uszkodzeń na etapie cięcia i montażu. Pracujcie na czystej powierzchni, a jeśli używacie ukośnicy, upewnijcie się, że obszar cięcia jest czysty, bez wiórów i resztek. Od czasu do czasu warto też przetestować kąt cięcia na małym kawałku listwy i sprawdzić, jak pasuje w docelowym narożniku, zanim przystąpimy do cięcia pełnowymiarowych elementów.
Po docięciu każdej listwy do odpowiedniej długości i kąta, przymierzcie ją na sucho do ściany i podłogi, aby upewnić się, że pasuje idealnie przed nałożeniem kleju. Sprawdźcie spasowanie w narożnikach i na połączeniach prostych odcinków. Ten etap weryfikacji "na sucho" pozwala wychwycić błędy w cięciu i skorygować je, zanim materiał zostanie trwale przyklejony. Warto poświęcić na to chwilę, aby uniknąć późniejszych, bardziej kłopotliwych poprawek związanych z maskowaniem dużych szczelin czy niedopasowań.
Pamiętajcie o bezpieczeństwie! Przy użyciu piły, zwłaszcza ukośnicy, bezwzględnie stosujcie okulary ochronne i upewnijcie się, że element jest stabilnie zamocowany przed cięciem. Pył z MDF-u może być drażniący, więc warto rozważyć maskę przeciwpyłową i zapewnić dobrą wentylację miejsca pracy. Choć brzmi to jak banał, BHP jest tak samo ważne, jak perfekcyjne cięcie – nie chcielibyśmy zakończyć projektu przedwczesną wizytą w szpitalu.
Maskowanie szczelin i końcowe poprawki malarskie
Nawet przy największej precyzji montażu i klejenia, między górną krawędzią listwy a ścianą zazwyczaj powstaną małe szczeliny. Spowodowane są one zazwyczaj niewielkimi nierównościami na powierzchni ściany, których listwa MDF (choć elastyczna w pewnym stopniu) nie jest w stanie idealnie skopiować. Bez obaw, to zupełnie normalne i zostanie to zamaskowane po montażu w kolejnych krokach wykończeniowych. To właśnie teraz wejdziemy w świat detalu, który odróżnia dobry montaż od montażu perfekcyjnego.
Głównym narzędziem w tej walce z niedoskonałościami jest akryl – a konkretnie, akryl budowlany malowalny. Nie mylcie go z silikonem, który zazwyczaj nie daje się malować i jest przeznaczony do miejsc narażonych na wilgoć (np. przy wannach czy umywalkach); do listew przypodłogowych stosujemy wyłącznie akryl, który przyjmie farbę. Akryl aplikujemy za pomocą pistoletu do kartuszy w postaci cienkiego paska wzdłuż szczeliny między listwą a ścianą. Nie nakładajcie go zbyt wiele na raz, lepiej zrobić to w dwóch, cieńszych warstwach, jeśli pierwsza nie zakryje w pełni szczeliny.
Po nałożeniu akrylu, zanim wyschnie, należy go wygładzić, tak aby seamlessly stopił się z powierzchnią ściany i listwy. Klasyczna metoda to użycie wilgotnego palca (wiele osób moczy palec w wodzie z odrobiną płynu do naczyń) lub dedykowanej gumowej szpatułki do fug i mas. Wygładzamy akryl delikatnie, zbierając jego nadmiar i tworząc płynne przejście od listwy do ściany. Wszelkie pozostałości akrylu na powierzchni listwy czy ściany należy natychmiast zetrzeć czystą, wilgotną ściereczką, bo po wyschnięciu potrafi być uparty. Precyzyjne maskowanie szczelin akrylem to gwarancja gładkiego przejścia między listwą a ścianą.
Akryl jest elastyczny, ale potrzebuje czasu na wyschnięcie i stwardnienie – zazwyczaj od kilku do kilkunastu godzin, zależnie od grubości warstwy, temperatury i wilgotności. Producent na opakowaniu kleju zawsze podaje czas, po którym akryl nadaje się do malowania. Należy bezwzględnie poczekać, aż całkowicie wyschnie, zanim przejdziemy do kolejnego etapu, czyli malowania. Próba malowania zbyt wcześnie skończy się popękaniem farby na wierzchu mokrego akrylu, co zmusi nas do powtórki.
Akryl maskuje szczeliny u góry listwy, ale co z innymi ewentualnymi ubytkami? Jeśli na łączeniu listew (zarówno na prosto, jak i w narożnikach) powstała nam mała nierówność, szparka czy ubytek wynikający z niedoskonałego cięcia lub lekkiego uszkodzenia, również można je skorygować. Drobne szczeliny na łączeniach listew można wypełnić tym samym akrylem co u góry. Większe niedoskonałości czy ubytki na powierzchni listwy (np. po uderzeniu) najlepiej wypełnić dedykowaną szpachlą do drewna lub MDF-u.
Po wyschnięciu szpachli lub akrylu na łączeniach, delikatnie szlifujemy wypełnione miejsce drobnoziarnistym papierem ściernym, aby powierzchnia była idealnie gładka i zrównana z resztą listwy. Robimy to z wyczuciem, aby nie przeszlifować samego lakieru na listwie w innych miejscach. Cały kurz powstały podczas szlifowania należy starannie usunąć pędzelkiem lub odkurzaczem, zanim przystąpimy do malowania. To właśnie ten drobny etap decyduje o finalnej gładkości wykończenia, które będzie później niewidoczne po malowaniu.
Końcowym akordem prac jest malowanie. Celem jest ukrycie zaakrylowanych szczelin i wypełnionych ubytków, a także ewentualny retusz drobnych zadrapań czy niedoskonałości na samej listwie. Ubytki będzie można skorygować farbką do wykończeń, czyli zazwyczaj tą samą farbą, którą malowana była ściana powyżej listwy. Malujemy pędzelkiem lub małym wałkiem, pokrywając cienką warstwą akryl i lekko "rozcierając" farbę na listwie i ścianie, tak aby łączenie było niewidoczne. Często konieczne jest nałożenie dwóch cienkich warstw farby, aby w pełni pokryć akryl i uzyskać jednolity kolor i fakturę z resztą ściany.
Jeśli listwy są fabrycznie lakierowane na kolor inny niż ściana (np. białe), a ich powierzchnia została uszkodzona lub musieliśmy wypełnić łączenie listew, potrzebujemy farbki do wykończeń (zaprawki) idealnie dopasowanej do koloru i wykończenia (połysk/mat) samej listwy. Wypełnione akrylem szczeliny u góry malujemy farbą do ścian, natomiast poprawki na powierzchni listew wykonujemy dedykowaną farbą do listew, aby zachować ich oryginalny wygląd. Precyzja w doborze farby i technice malowania jest kluczowa dla osiągnięcia idealnego efektu wykończenia listew MDF.
Pamiętajcie, że całkowitym montażu listew, zanim przystąpicie do malowania poprawek, warto jeszcze raz przetrzeć wszystkie listwy z kurzu, aby zapewnić czystą powierzchnię pod farbę. Czas schnięcia farby zależy od jej rodzaju i warunków w pomieszczeniu; zazwyczaj drugą warstwę można nałożyć po kilku godzinach, a pełne utwardzenie zajmuje około 24 godzin. Cierpliwość na tym etapie procentuje estetycznym, profesjonalnym wykończeniem, które cieszy oko przez długi czas.